Nie warto roztrząsać kto komu co, po co i dlaczego to i tamto w trakcie wyżerki u Sowy powiedział. To jakby standard i było dość czasu żeby się przyzwyczaić. Ciekawsze są okoliczności piątkowego przecieku i strategie stron.
Piątek to dobry dzień. Wszyscy o tej porze roku są na ksiutach i nikt urzędowego obowiązku siedzenia za biurkiem nie ma. Media dostały czas na niezobowiązujące komentarze a strony sceny mają szansę wydrukować w główkach, obowiązujący w aferze nr 538/6 pogląd i argumentację. Odważny i bezkompromisowy lisi publikator straszy dalszym ciągiem, a PPT z właściwym sobie luzem zapowiedział , że da głos w poniedziałek.
W sumie ma facet racje. W TV Mundial, a tu mu ktoś jakąs kupką kamieni głowę zawraca.