Dotychczasowa globalna dominacja USA opiera się na zdolności szybkiej dyslokacji i operowania dużych sił ekspedycyjnych w każdym rejonie świata. Dawało to praktycznie głos decydujący w przeszłych i obecnych konfliktach. Żaden z innych dużych graczy nie zdecydował się na wsparcie przeciwników USarmy swoim korpusem ekspedycyjnym. Wspierali dostawami broni, logistyką i najbardziej skuteczną jak dotąd zamianą konfliktów w wojnę partyzancką.
Wreszcie Rosji udało się przyciągnąć przeciwnika do swoich granic. Likwiduje to właściwie całą przewagę technologiczną Jankesów i bez ostatecznego rozwiązania (czerwony guzik), uniemożliwia rozstrzygnięcie.
Zastanawiam się, czy Putin nie reżyseruje tego konfliktu od pierwszych dni na Majdanie. Wskazywały by na to jasne i konsekwentne posunięcia, bez czasu na wahanie, czy reakcję przeciwników. Tak postępuje ktoś, kto wie co chce osiągnąć , a reakcje drugiej strony już przewidział i wkalkulował w koszty.